Komentarze: 0
Jestem mezczyzna ktory ma dosc wystarczajacy staż aby kobieta z ktora zyje mogla sie znudzic.Jednak cos we mnie drgnelo i zrozumialem ,ze brak jej zaczyna mi doskwierac do tego stopnia ,ze zdaza mi sie kilka krotnie o niej myslec w ciagu dnia ,a czasami budze sie w nocy i nie moge bez niej spac.Jest to cos niesamowitego nigdy przedtem nie odczuwalem takiej tesknoty i samotnosci.Zostalo jej jeszcze dwa tygodnieurlopu ipo odwiedzinach mojej ojczyzny wraca po wakacjach do domu.Mysle ,ze wtedy sie juz wyspie i wtulony w zone przestane nareszcie rozmyslas i zadreczac sie niepotrzebnie..